sobota, 21 stycznia 2017

Witam,
zacznijmy może od tego, że żaden ze mnie germanista, a językiem niemieckim nie władam jeszcze tak sprawnie, jak rodowici Niemcy, ale od jakiegoś czasu mam (nie)przyjemność mieszkać w kraju ziemniaków. Chciałabym się tutaj z wami podzielić paroma ciekawostkami na temat Niemiec. Polacy bardzo często patrzą na sąsiadujące z nimi państwo przez pryzmat stereotypów. Niby wiadomo, że to nie do końca prawda, ale mimo to mamy taką tendencję. Poza tym, kiedy jeszcze mieszkałam w Polsce, Niemiec kojarzył mi się albo z wysokim, blondwłosym Aryjczykiem bez poczucia humoru, który do pracy nie spóźnił się jeszcze nigdy w życiu, bo to oznaczałoby koniec tego życia, albo ze stadem turystów. Tak, stadem, taką zorganizowaną grupą niemieckich emerytów, krążących po wrocławskim rynku razem z przewodnikiem, który próbuje im chyba opowiedzieć historię każdego kamienia w ratuszu z osobna. Okazuje się, że to nie do końca prawda i że do stereotypów należałoby dopisać jeszcze parę punktów (jak na przykład maniakalna dbałość o środowisko – recykling, prelekcje w szkole i te sprawy). Nie opiszę wam tutaj ani jak wygląda praca w Niemczech, ani jak wyglądają studia, za to podzielę się z wami tym, jak wygląda to wszystko z perspektywy ucznia szkoły (nawiasem mówiąc i o szkołach będzie więcej, gdyż tak na dobrą sprawę można by na ten temat całe książki pisać, nawet tylko o tym, jak są zorganizowane i dlaczego właśnie tak, a nie inaczej.) Pisać zamierzam głównie na podstawie własnych obserwacji i przemyśleń, chociaż to zależy jeszcze od tematu, jeśli będą jakieś źródła, to również je podam.. Powinniście też pamiętać o jednym, różne landy to tak na dobrą sprawę różne światy, a ja zamierzam się skupić na NRW (Nadrenia Północna-Westfalia), dla zainteresowanych, land na zachodzie Niemiec, raczej u góry, aczkolwiek pod Dolną Saksonią (która na mapie i tak jest wyżej niż Saksonia), co znaczy, że dostępu do morza tutaj nie mamy, za to jest granica z Holandią, więc można wybrać się na wycieczkę do Amsterdamu (bliskość tej granicy wyjaśnia także zatrważającą ilość rowerów w niektórych miastach). 


Katedra Świętego Pawła w Münster